czwartek, 18 sierpnia 2016

Zapraszam na Targi Ambermart

Wraz z ArcheoSouvenirs mam zaszczyt zaprosić na nasze stoisko A.420, podczas Ambermart w AmberExpo w Gdańsku w dniach 25-27.08.2016.
Szczegóły dotyczące Targów znajdują się tu.

wtorek, 16 sierpnia 2016

Kolekcja się rozrasta...

Dziś dwie kolejne bransolety z serii "skóra i sutasz". W obu wykorzystałam kryształy Swarovskiego i koraliki Toho. Kryształy pięknie się mienią zarówno w naturalnym, jak i w sztucznym oświetleniu, co w połączeniu z matowymi meandrami sutaszu i matową skórą daje wyjątkowo elegancki efekt.
Szerokość bransolet - 3,5 cm, obwód regulowany.



środa, 10 sierpnia 2016

Kolekcja się powiększa...

Kolejna odsłona bransolety łączącej sutasz z naturalną skórą. Użyłam w niej czarnego dębu oraz kryształów Swarovskiego i koralików Toho.
Całość zapinana na zatrzaski z regulacją obwodu.


poniedziałek, 8 sierpnia 2016

Sutasz i skóra - połączenie idealne

Kolejna bransoleta łącząca sutasz i skórę naturalną. Tym razem bransoleta zapinana jest na zatrzaski z możliwością regulacji obwodu.
W sercu aplikacji drewno z duszą - czarny dąb z gdańskich wykopalisk (pisałam już o nim wcześniej). Dodatkowo onyks i taśma cyrkoniowa.


czwartek, 7 lipca 2016

Wisior z czarny dębem z XIV wieku

Skórzany wisior w technice formowania na mokro. Sercem wisiora jest plaster czarnego dębu pochodzący z wykopalisk w Gdańsku Głównym (więcej na temat czarnego dębu znajdziecie tu: http://archeosouvenirs.com/czarny-dab/)
Długość wisiora 8 cm, szerokość 5 cm.


Czerń i czerwień

Bransoleta skórzana - prosta i elegancka. Dzięki dodatkowi czerwieni jest bardzo energetyczna. Zapinana na zatrzaski z regulacją obwodu - pasuje na nadgarstek do obwodu 17,5 cm.



środa, 6 lipca 2016

Sutasz i skóra - zgrany duet

Udało się. Trwało to długo, ale w końcu jestem zadowolona z efektu. A co najważniejsze zadowolony jest również mój najwierniejszy i najbardziej surowy krytyk - mój Mąż - jego uwagi są zawsze trafne i bardzo konkretne.
Przedstawiam połączenie dwóch moich pasji: sutaszu i skóry.
Bransoleta na miedzianej bazie, wykończona naturalną skórą i ozdobiona meandrami sutaszu. Użyłam (jak zawsze) kryształów Swarovskiego, czarnej taśmy cyrkoniowej w oksydowanej oprawie oraz drobnych hematytów.
Ciekawa jestem Waszej opinii...




poniedziałek, 4 lipca 2016

Bransolety Żeglarskie

Sezon żeglarski w pełni, prezentuję więc skórzane bransolety z motywem marynistycznym. Na każdej z nich inny węzeł. Jest ratowniczy, szotowy, ósemka i na koniec węzeł zwany double love knot - używany często w biżuterii zaręczynowej.
Bransolety wykonałam z naturalnej skóry bydlęcej. Spód również podklejony skórą, dzięki czemu bransoleta jest bardzo przyjemna w dotyku, a razie konieczności można ją umyć. Zapięcie makramowe sprawia, że rozmiar bransolety jest uniwersalny - pasuje na każdy nadgarstek od obwodu 17 cm





sobota, 2 lipca 2016

Kolejne monetniki i nie tylko...

Dziś prezentuję zdjęcia mojej wczorajszej pracy.
"Monetniki" i etui na słuchawki - tym razem w kompletach kolorystycznych - dla Tych, co lubią harmonię...
Monetniki zaopatrzyłam w praktyczne kółko, dzięki któremu mogą stać się ozdobą kluczy, torebki lub plecaka.
Ja swój monetnik doczepiłam do samochodowych kluczyków - dzięki temu rozwiązaniu już nie muszę szukać portfela na autostradowych bramkach...
Zarówno monetniki jak i etui wykonałam z naturalnej, farbowanej skóry.
Monetniki swobodnie pomieszczą kilka monet (lub nawet złożony banknot), a etui - słuchawki do telefonu lub np. kabelek ładowarki.
Jak się Wam podobają?





piątek, 17 czerwca 2016

Królewski Skarabeusz

Królewski Skarabeusz.
Taka nazwa mi przyszła do głowy, gdy spojrzałam przez obiektyw aparatu, na kolejny model bransoletki...
Znów szarości i czernie kryształów i pereł Swarovskiego, szlachetny krem sutaszu oraz głęboka czerń naturalnej skóry (w wykończeniu).
Mam zamiar ten wzór wykonać jeszcze w innych kolorach... Co Wy na to?

Sutasz i makrama w kolejnych odsłonach

Prezentuję kolejne modele bransolet łączących piękno sutaszu z wygodą makramy. Jestem ciekawa, która najbardziej przypadnie Wam do gustu?
Tak jak we wcześniejszych modelach - wykorzystałam kryształy Swarovskiego, taśmę cyrkoniową i małe kryształki bicone Swarovskiego, koraliki Toho i wysokiej jakości sutasz Pega.









Skóra i krzemień pasiasty

Tym razem elegancka czerń naturalnej skóry i niezwykła uroda polskiego krzemienia pasiastego, który podbija ostatnio branżę jubilerską.
Wykonany ręcznie w technice formowania na mokro. Zawieszony na rzemieniu, który wykończyłam srebrem próby 925.
Wymiary 8,5 cm wysokości i i 5 cm szerokości.


Monetniki - ciąg dalszy

Kolejny "monetnik" - tym razem kształtem przypominający szkolny plecak. Padła bowiem propozycja by mógł posłużyć naszym Pociechom. Malutki, przypięty np do tornistra szkolnego - a w środku drobne na wodę lub autobusowy bilet...
Jak się Wam podoba? (wasze komentarze są dla mnie niezmiernie ważne)


Ile razy zdarza się, że chcemy pod marketem wziąć wózek na zakupy a drobnych w kieszeni brak, lub tuż przed bramką autostrady przypominamy sobie, że portfel jest w bagażniku a wysiąść już nie ma jak... Żyjemy szybko, nie lubimy niepotrzebnych opóźnień... Przedstawiam dziś rozwiązanie - proste jak wcześniejsze organizery na słuchawki...
"Monetniki"- małe breloki z naturalnej skóry, w których można schować kilka motet. Praktyczne i eleganckie kółko umożliwia przypięcie go np do kluczyków samochodowych, może być też ozdobą damskiej torebki. Uszyłam je ręcznie ściegiem na dwie igły, dzięki czemu szew jest identyczny po obu stronach.
Będę wdzięczna za wszelkie komentarze - podoba się Wam taki patent na drobne?






niedziela, 3 kwietnia 2016

Pierwsze kroki w nowej technice

Coraz bardziej podoba mi się praca z naturalną skórą. Dziś uczyłam się formowania skóry na mokro i w tej technice wykonałam dwa wisiory. Pierwszy (testowy) nie nadaje się do publikacji, ale nauczyłam się przy nim trochę... Drugi wygląda znacznie lepiej i prezentuje się poniżej. Wykonany w całości z cielęcej skóry, z bryłą surowego bursztynu. Długość 8 cm, szerokość 5 cm.




sobota, 26 marca 2016

Zlecenie

Lubię wyzwania... Jakiś czas temu dostałam zlecenie - konkretne - fragment drogocennego XIV-wiecznego drewna w czarnego dębu miałam "ubrać w skórę". Forma dowolna, ale miała być męska, masywna i elegancka.
Skóra musiała być najwyższej jakości by pasować do tak wyjątkowego towarzystwa. Dobrałam więc piękną licową skórę bydlęcą, grube rzemienie i wzięłam się do pracy.
Jak Wam się podoba efekt końcowy?